AMD R9 380 Sapphire Nitro - Test Premierowy

Doczekaliśmy się. Dzisiaj AMD zaprezentowało nowe karty serii 3XX, a ja mam przyjemność dla Was przetestować Radeona R9 380 - następcę 280 i konkurenta GTX960.

Nowa seria kart

Nowa seria kart graficznych AMD  R7 i R9 3XX to bezpośredni następca serii 2XX. Najsłabsze obecnie modele R7 360 i 370 to konstrukcje zaprojektowane z myślą o grach On-Line, takich jak Dota 2, WOW czy CS:GO w rozdzielczości 1080p.

Mocniejsze modele, w tym testowana przeze mnie 380tką to już akceleratory, dzięki którym zdaniem AMD pogramy w wyższych rozdzielczościach: dla 380 - 1440p, a 390 i 390X pozwolą na grę w rozdzielczości UHD.

Co z nowości?

AMD PowerTune Technology

Narzędzie to umożliwia łatwe podkręcanie kart graficznych, bez dotychczasowych ograniczeń. W zasadzie ustawiamy żądany parametr, a program robi za nas resztę. Funkcja nie jest nowa, ale przemodelowany został sam panel.

Frame Rate Targeting Control

Ta funkcja to nowość. FRTC służy do ustawiania żądanej ilości FPS w mniej wymagających grach. Po co? Żeby zaoszczędzić. Jeżeli mamy mniej wymagające gry, nie ma potrzeby męczenia GPU na maksa. Możemy wtedy ustawić sobie pożądaną ilość FPS (np. 60 czy 120), co w efekcie ograniczy wykorzystanie karty tylko do niezbędnego poziomu. Zdaniem AMD przekłada się to na realny spadek poboru mocy, no i (co logiczne) mniejsze wydzielanie ciepła. Ta opcja pozwala zaoszczędzić w przypadku 380 nawet około 70W!

VSR

VSR (Virtual Super Resolution) to nic innego jak skalowanie rozdzielczości. Grafika jest renderowana w wyższej rozdzielczości, a następnie skalowana do natywnej monitora. W efekcie ma to dać lepszy obraz: o jakości 4K na monitorach FullHD. Ta funkcja też nie jest nowa, bo była już wcześniej dostępna w sterownikach Omega.

DirectX® 12

Zdaniem AMD nowe GPU mają oferować pełne wsparcie dla nadchodzącego API DX12. Ja tylko przypomnę, że starsze karty również oparte na architekturze GCN (ale poprzedniej wersji) również DX12 wesprą, jednak prawdopodobnie nie w pełnym zakresie jak nowsza seria oparta o najnowszą architekturę GCN.

Sapphire R9 380 Nitro

Karta, która dotarła do mnie przedpremierowo, to konstrukcja z nowym chłodzeniem z serii Nitro. Ta karta dedykowana mniej zamożnym graczom charakteryzuje się stonowanym wyglądem: obudowa chłodzenia wykonana jest z tworzywa, ale na jej bokach widoczne są cienkie aluminiowe akcenty z logo producenta. Całość jest dość szczelnie zabudowana. Za obudową chłodzenia chowa się aluminiowy radiator, do którego ciepło odprowadzane jest przy dodatkowej pomocy czterech miedzianych ciepłowodów. Warto dodać, że chłodzone są również pamięci oraz sekcja zasilania karty.

(Na zdjęciu widoczny przełącznik Dual BIOS)

Wymianę ciepła z otoczeniem wspomagają dwa wentylatory, bez żadnych dodatkowych elementów aerodynamicznych na łopatkach.

Karta nie posiada żadnego backplate'u, ale ma za to czarny matowy laminat. Długość karty nie przekracza 30cm, co pozwala na jej montaż w praktycznie każdej obudowie zgodnej ze standardem ATX, natomiast konstrukcja Szafirowego producenta jest nieco szersza niż wersja referencyjna akceleratora.

Wraz z układem chłodzenia GPU Sapphire zajmuje dwa sloty na płycie głównej i w obudowie.

Specyfikacja techniczna

Radeon R9 380 to następca 280 i konkurent Nvidia GTX960. Porównanie specyfikacji wersji referencyjnych wygląda następująco:

Jak więc widać wersja Sapphire Nitro R9 380 to karta po lekkim OC producenta, z tą większą ilością pamięci RAM (4 a nie 2GB).

W porównaniu do wersji poprzedniej 280 mamy tu węższą szynę, ale wyższe taktowanie rdzenia i pamięci już na starcie. Najważniejsze parametry takie jak ilość shaderów, jednostek ROP, czy TMU pozostaje bez zmian. Radeon R9 380 to ewidentnie odświeżona karta poprzedniej serii, bazująca na architekturze Tonga.

Wyposażenie w porty na śledziu jest identyczne jak w poprzedniej serii kart: 2xDVI (jeden z możliwością podpięcia przejściówki na D-SUB) oraz po jednym porcie HDMI oraz DP.

Do zasilania karty wymagane jest podpięcie dwóch 6PIN wtyczek PCI-E. Zalecany przeze mnie zasilacz to jednostka o mocy minimum 500W.

Platforma testowa

Procesor - AMD FX-8370E @4.7GHz V1,375V, Cena -> KLIK!

Chłodzenie procesora - Be Quiet! Dark Rock TF, Cena -> Klik!

Pamięci - HyperX Fury 8GB 1866MHz CL10, Cena -> KLIK!

Płyta główna - ASRock 990FX Killer, Cena -> KLIK!

SSD - Toshiba Q-Series Pro 256GB, Cena -> KLIK!

Grafika - Testowana - Sapphire R9 380 Nitro

Zasilacz - Be Quiet! Dark Powe PRO11 850W, Cena -> KLIK!

Obudowa - Bitfenix Colossus, Cena -> KLIK!

Metodyka

Na początek ważna uwaga! Karta AMD R9 380 od Sapphire była testowana na najnowszych sterownikach Catalist w wersji  15.15 BEAT! Wszystkie wcześniejsze karty zgodnie z zaleceniem metodyki zostały przetestowane na starszych driverach, przy czym wyniki te to dane z wcześniejszych testów.

Tradycyjnie ocenie podlegały temperatury karty, dla platformy obciążanej grami oraz w spoczynku przy wyświetlanym minimum 15min pulpicie. Temperatura otoczenia podczas testów to blisko 25 stopni Celsjusza:

Do pomiaru został wykorzystany termometr:

Przez cały czas trwania testów do komputera podpięty był watomierz:

ten pozwolił na ocenę poboru mocy przez całą platformę testową, zarówno w spoczynku jak i podczas gry. Pamiętać należy, że pobór mocy jest zawsze dynamiczny, a wartości maksymalne rzadko oddają pobór mocy typowy podczas gry.

Ostatnim elementem pomiarów niezwiązanych z wydajnością jest kultura pracy układu chłodzenia na karcie Sapphire R9 380 Nitro. Pomiar odbywał się przy otwartej obudowie, z wyłączonymi wszystkimi wentylatorami, w tym również na chłodzeniu procesora. Odległość karty od sonometru to 30cm, a użyty sprzęt to:

Jako pierwsze testy wydajności wykonałem dwa pomiary w syntetykach: 3DMark Fire Strike oraz Unigine Heaven Benchmark. Testy syntetycznie nie obrazują wydajności w grach, ale dobrze potrafią umiejscowić kartę na tle konkurencji.

W testach z gier wykorzystałem kilka najnowszych tytułów:

Far Cry 4 - pomiar to część kampanii. Ustawienia grafiki to: rozdzielczość 1080p, detale na wysokie, V-Sync OFF.

Grid 2 - Detale na Ultra - predefiniowane. Rozdzielczość FullHD, a moment pomiaru to 4 okrążenia z początkowej fazy rozgrywki w Chicago.

Dying Light - Moment pomiarowy to część kampanii jednoosobowej. Detale ustawione na wysokie, odległość rysownia powyżej średniej - wszystkie dodatkowe funkcje Nvidii wyłączone.

Metro Last Light - rozdzielczość podobnie jak we wszystkich innych grach FullHD. Jakość detali ustawiona na wysoką, a moment pomiaru to część misji popioły wykonywana na zewnętrz.

Wiedźmin 3 Dziki Gon - Prostprocesy ustawione na Wysokie - predefiniowane. Jakość grafiki ustawiona na Uber, z tym że wyłączone włosy Nvidii. Rozdzielczość też 1080p.

Wyniki

Testy syntetyczne

Gry

Temperatury

Pomiar ciśnienia akustycznego

Pobór mocy (przez platformę)

Wnioski

AMD Radeon R9 380 to odświeżona wersja 280 na rdzeniu Tonga. Mamy tu do czynienia z najnowszą wersją architektury GCN oraz wsparciem dla wszystkich towarzyszących jej technologii. Nowością, której nie było wcześniej, jest Frame Rate Targeting Control, a której celem jest przede wszystkim oszczędność energetyczna karty w mniej wymagających grach. Pozostałe technologie obeszły się praktycznie bez większych rewolucyjnych zmian.

W testach 380tka wypada całkiem nieźle i ja z wyników uzyskanych przez tą kartę jestem zadowolony - choć przyznam, że też na rewolucję nie liczyłem.

Pobór mocy - w spoczynku wyniki w zasadzie niewiele się różnią od tych uzyskiwanych przez konkurenta, jakim dla R9 380 jest GTX960. Natomiast jest tu nieduży postęp w stosunku do poprzedniej generacji kart. Sytuacja wraca do normy pod obciążeniem. Pobór mocy jest niemal identyczny jak w R9 280 i o blisko 100W większy jak w przypadku GTX960  - żadnej poprawy więc tutaj nie ma, jeżeli mówimy oczywiście o poborze maksymalnym przez platformę.

Temperatury i kultura pracy - wielkie brawa należą się Sapphire za konstrukcję chłodzenia Nitro. Jest to karta chłodzona półpasywnie, więc wyższe temperatury w spoczynku są zrozumiałe. Pozytywnie zaskakują temperatury pod obciążeniem. Karta AMD nie przekroczyła 65 stopni i to przy wysokiej temperaturze otoczenia - blisko 25 stopni. Nie byłoby takiego zachwytu z mojej strony, gdyby nie fakt, że w tym czasie akcelerator pozostaje bardzo cichy! Nie jest to lider kultury pracy, bo np. GTX960 G1 Gaming od Gigabyte była kartą cichszą, ale za to miała wyższe temperatury pracy. To jest na razie pierwsza karta z nowej serii 3XX jaką miałem przyjemność testować, ale czyżby AMD poprawiło wydajność cieplną?

Wydajność R9 380 - karta nie jest żadną rewolucją i to jest jasne. Wyniki uzyskane przez akcelerator są na ogół nieco lepsze i od GTX970 jak i od karty poprzedniej generacji AMD Radeon R9 280, jednak mowa tu o max kilkunastu FPS w rozdzielczości FullHD. Decydujące znaczenie więc będzie miała cena karty. Sugerowana cena detaliczna to 899zł w dniu premiery. Biorąc pod uwagę, że już za około 800zł można nabyć nową kartę poprzedniej generacji, która jest niewiele gorsza, obecnie opłacalność premierowych kart jest pod znakiem zapytania w porównaniu do starszej serii. Wróżką co prawda nie jestem, ale podejrzewam, że już niebawem usłyszymy o obniżce cen kart ze starszej generacji, co jeszcze może utrudnić sprzedaż nowych kart. No chyba, że stare GPU zejdą stopniowo z rynku. A co z konkurencją? Karty - bazując na cenie sugerowanej przez AMD - kosztują praktycznie tyle samo. AMD ma jednak tą niezaprzeczalną zaletę nad konkurencją, że:

a) ma szerszą szynę pamięci

b) posiada więcej jednostek cieniujących oraz TMU

c) jest równie chłodna i cicha

d) jest nieco wydajniejsza od konkurencji.

Nam - konsumentom, pozostaje czekać na ruch Nvidii, który pewnie nadejdzie niedługo. Czy to jednak zwiększy atrakcyjność kart Nvidii? Nie do końca - dalej zaletą AMD pozostaje specyfikacja, która w wyższych rozdzielczościach powinna dać akceleratorowi z 4GB RAM AMD większą przewagę - i nie omieszkam tego niebawem sprawdzić.

SHARE