Upadłem na głowę i kupiłem etui do telefonu za 140zł

Zwariowałem całkowicie i kupiłem sobie etui do telefonu (Nokia Lumia 925) za 140zł...

Tak, dokładnie - zwykłe (a może niezwykłe?) etui do telefonu za 140zł...



Mowa o ekskluzywnym etui niemieckiej firmy Stilgut. Z samego telefonu Nokia Lumia 925 jestem na tyle zadowolony (i to mimo słabej baterii), że telefon ten posłuży mi na pewno jeszcze dłuższy czas. Samą recenzję telefonu możecie przeczytać tu: KLIK!

Stwierdziłem więc, że warto zainwestować w dobre etui. Miałem już różnej klasy i w różnej cenie pokrowce/kabury do telefonów, ale jeszcze nigdy nie upadłem tak mocno na głowę, żeby kupić etui za ponad 100zł - aż do teraz.


Skusił mnie głównie wygląd oraz zapewnienie, że produkt jest ręcznie wykonany z karbowanej skóry. A w praktyce?

Etui zapakowane jest w fajnie wyglądające kartonowe pudełko. Na froncie jest kawałek skóry, z której etui jest wykonane (a właściwie oklejone) - można ją dotknąć, pomacać, powąchać, jednym słowem co kto lubi.




Etui nie jest uniwersalne - są to produkty dedykowane do konkretnych modeli. To dobra wróżba na przyszłość, bo oznacza (przynajmniej w teorii) lepsze dopasowanie do konkretnego modelu telefonu.
Z tyłu pudełka widać hologram Stilgut (ma oczywiście świadczyć o tym, że to oryginał) oraz informacje, że etui wykonane jest nie gdzie indziej jak w Chinach. Wcale mnie to nie dziwi - choć sama firma Stilgut jest niemiecka. Z resztą - to że produkt jest wykonany w Chinach wcale nie oznacza, że musi być słabej jakości.




Etui jakie wybrałem to kolor Navy Blue (cokolwiek by to nie znaczyło).

Etui jest bardzo dobrze zabezpieczone na czas transportu pianką oraz mocniejszą folią, a całość jest dodatkowo przepasana papierem, też z logo producenta.

Jak już je rozpakowałem (a właściwie zrobiła to moja żona) myślałem, że się załamię. Lekkie i w ogóle nie sprawiające wrażenia "ekskluzywności" etui sprawiło, że poczułem jak moje pieniądze lądują w błocie...



Waga etui to tylko 26 gramów. Plecki wykonane są z tworzywa: z tyłu oklejonego skórą, a w środku delikatnym materiałem - jaki jest to dokładnie materiał tego nie wiem, ale zdaje się, że jest to jakiś rodzaj filcu.




Wącham - faktycznie czuć skórę. Ale nie ma co się oszukiwać, grubość plecków jak i frontu jest mała, czyli i sama skóra będzie cieniutka. Czy się nie będzie przecierała - pokaże czas.

Front też jest usztywniany, ale tu już nie widać czym. Oczywiście od góry też jest oklejony skórą, a w środku materiałem.




A teraz - jak ważne są szczegóły!

Po włożeniu potwierdzają się moje przypuszczenia o idealnym dopasowaniu etui do telefonu! Produkt Stilgut staje się z moją L925 dosłownie jednością. Etui zapewnia komfortowy dostęp do wszystkich przycisków, jak i portów. Nie jest zasłonięty również głośnik oraz lampa doświetlająca tylny aparat.






Krawędzie etui są bardzo dobrze wykończone. Nic nie odstaje, jak z resztą widać na załączonym obrazku, a krawędzie skóry klejone są wewnątrz etui, co powinno na dłuższą metę pozytywnie wpłynąć na ewentualne odklejanie na końcach skóry.




Należy również podkreślić, że cały front jak i tył produktu Stilgut wykonane są z jednego kawałka skóry. Nie ma więc szans, żeby się coś odkleiło, ewentualnie z czasem skóra może zacząć się rwać, ale jak też wiem z doświadczenia, nie nastąpi to zbyt szybko.



Etui jest cieniutkie, ale dzięki temu nie zwiększa znacznie wymiarów telefonu, ani jego wagi! Jest to istotna kwestia, warta podkreślenia, bo często tańsze produkty znacznie pogarszają uchwyt (czego o Stilgut nie można powiedzieć), zwiększają wagę i wymiary naszych telefonów.






No i jak się okazuje, jednak nie jest tak źle. Etui Stilgut do Lumia 925 jest świetnie wykonane, idealnie dopasowane do telefonu, przy okazji nie zwiększa znacznie jego rozmiarów i wagi, nie pogarsza uchwytu, zapewnia komfortowy dostęp do wszystkich portów i przycisków (poza tacką na kartę SIM - ale tego się przecież bardzo rzadko używa). Etui jest faktycznie oklejone skórą i na chwilę obecną nie czuję, żebym jednak wyrzucił pieniądze w błoto.


Moim zdaniem etui Stilgut jest warte rozważenia, jeżeli chcecie kupić sobie porządne zabezpieczenie do telefonu - nie koniecznie tanie. Jednak to, czy na pewno warte jest aż tych 140zł potwierdzi dopiero używanie: czy się nie wyrobi od wkładania/wykładania, czy faktycznie skóra nie zacznie się strzępić na krawędziach, czy skóra nie będzie się przecierała - to oceni czas.


SHARE
    Blogger Comment
    Facebook Comment

4 komentarze:

  1. Nie będziesz zalował tego zakupu, doskonale zabezpieczy telefon i wygląda elegancko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. też mam to etui i jestem z niego bardzo zadowolona, to prawda, że etui jest bardzo lekkie i dobrze utrzymuje się w dłoni. Moim zdaniem jest warte swojej ceny, ale faktycznie zobaczymy jak będzie się trzymało po dłuższym użytkowaniu

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety etui po próbie wyczyszczenia wygląda tragicznie szkoda kasy totalna porażka

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety etui po próbie wyczyszczenia wygląda tragicznie szkoda kasy totalna porażka

    OdpowiedzUsuń