Prawdopodobnie jeżeli czytacie ten artykuł, to albo zaczynacie już swoją przygodę na YT, albo macie takie plany, albo nawet podświadomie byście
chcieli zacząć coś nagrywać.
Coś - dobrze brzmi, nie? Ale co? I od tego trzeba zacząć.
Jeżeli nie macie pomysłu, a zaczynacie rozmowę czy plany do kwestii: chciałbym
coś nagrywać na YT, to już mogę Wam powiedzieć, że prawdopodobnie się Wam nie
uda.
Szukając na siłę pomysłu, nie wiedząc co chcecie robić, Wasz
kontent będzie prawdopodobnie mało ciekawy, mało spontaniczny i ciężko będzie
Wam robić show. Mało tego, zamiast czerpać przyjemność, będziecie się po prostu
męczyli.
Pierwszy krok - pomysł na kanał. Jeżeli macie pomysł, np.
lubicie robić pierogi na 100 sposobów, łapiecie żaby w przydrożnym stawie etc., a nie możecie znaleźć kanału o podobnej tematyce, lub nawet takiej samej na YT, to GRATULUJĘ! Masz ogromną szansę się wybić, przetrzeć szlaki, stworzyć coś
nowego, unikatowego. Nikt nie będzie miał również porównania do konkurencji, co
też ułatwia sprawę na początku. Natomiast jak macie jakiś fajny pomysł, a
badając rynek okazuje się, że takich kanałów jest na pęczki - radzę się najpierw
zastanowić, czy wniesiecie coś nowego do YT swoimi filmami. Jeżeli tak, to
konkurencją nie musicie się przejmować, bo będziecie inni, unikatowi,
niepowtarzalni i ludzie będą chcieli Was oglądać. Jeżeli to, co byście chcieli
nagrać zostało już nagrane - szanse macie marne.
Teraz pobawię się trochę w optymistę. Jest Andrzej, który ma
pomysł na filmy. Pracuje w piekarni, jego pasją są świeże bułki. Potrafi o tym
nawijać godzinami tak, że osoba nie mająca pojęcia co to jest mąka, słucha go z
otwartą buzią. Andrzej ma jaja i chce wyjść z tym do szerszej publiczności -
nagrać swój PIERWSZY film na YT. Rynek już zbadał i wie, że jak na YT pojawia
się bułka to w roli kanapki. Nie ma więc konkurencji. Z jednej strony będzie
łatwiej, z drugiej strony trudniej, bo nie ma kogo podejrzeć, żeby nie dublować
tematu.
Andrzej mówi do mnie: Dawidzie, co potrzebuję bo mam pomysł i
chce coś zacząć robić.
A ja (Wam) odpowiadam: jak masz pomysł, wiesz co chcesz
robić - masz ogólny zarys, to na początek wystarczy Ci przyzwoity aparat
nagrywający w FullHD lub HD z przyzwoitym dźwiękiem - NIC więcej!
Tutaj od razu uwaga - nagranie musi być przyzwoitej jakości.
Pamiętajcie, że do ludzi wychodzicie z materiałem video - gdzie głównym
przekazem jest obraz, a zaraz potem dźwięk. Choć byście mieli nie wiem jaki
potencjał, ale na filmie nic nie widać, mało co słychać, będzie wam zdecydowanie
trudniej, bo ludzie chcą oglądać filmy dobrej jakości. Sam szukając filmów od
razu wybieram filtrowanie tylko tych w jakości HD - bo jak już coś oglądać to
dobrze.
Nie można też przeginać w drugą stronę. Mając dobry pomysł,
nie musicie biec do sklepu po dwie parasolik albo softboxy, namiot bezcieniowy,
wielkie tło fotograficzne i program do obróbki za 500zł + dobry mikrofon i
kamera z 5k.
Andrzej ma więc kompakt z opcją nagrywania w FullHD (ceny
takich zaczynają się już od 300 zł w promocjach, których nie brakuje) i idzie
nagrać swój pierwszy film. Będzie go nagrywał u siebie w domu, bo szef nie
pozwala. Więc idzie do kuchni. Tutaj kilka ważnych kwestii:
Lokowanie produktów - tutaj można się cofnąć do mojego
poprzedniego tekstu, bo błąd ten popełni z pewnością wielu młodych adeptów
sztuki filmowej. Pokazanie na filmie produktu firmy XYZ, choć działa jak
lokowanie produktu, lokowaniem produktu nie jest, dopóki ktoś Wam za to nie
zapłaci. Andrzej będzie używał mąki firmy YYC, głupotą było by zaklejanie
opakowania, żeby nie pokazać jej loga. Nie ma to najmniejszego sensu, i takie
działanie przynosi więcej szkody jak pożytku. Andrzej jest inteligentny (i ma
jaja) więc wie, że pokazanie mąki jakiej używa może zadziałać jak lokowanie
produktu. Może to zrobić, ale musi sobie zdać z tego sprawę, że tak to może być
odebrane. I jeszcze raz na koniec - Andrzej nie jest świrem i nie będzie
zaklejał opakowań produktów jakich używa.
Porządek i ład - kuchnia z chwilą nagrania przeistoczy się w
plan filmowy. W moim pzypadku tak jest z biurkiem. Warto więc zadbać o to, aby
plan był czysty, dobrze zorganizowany, a wszystko do wypieku bułek umieszczone w
dogodnym miejscu. Zadbanie o taki szczegół poprawi stronę wizualną filmu, a w
efekcie jego odbiór bez wydawania nawet złotówki.
Warto przed wciśnięciem przycisku REC na chwilę stanąć i
zastanowić się nad ogólnymi planami filmu. Tutaj też nie można przeginać w
żadnym kierunku. Całkowity spontan nie jest wskazany, ale też czytanie z kartki
źle wyjdzie - tym bardziej, że przecież
Andrzej ma gadane ;)
Andrzej naciska REC i co się dzieje dalej? Pierwsza rada
techniczna, warto odczekać chwilę zanim zaczniemy mówić, bo często początek się ucina (zostaje zarejestrowane na przykład drgnięcie kamery), lub film będzie w
tym miejscu sklejony (przejście). Druga rada techniczna - to samo dotyczy
końca, ten też lepiej wygląda ucięty w sensowny sposób i zakończony na przykład
ściemnieniem planu niż widokiem i dźwiękiem wyłączanej kamery.
Mój kanał YouTube = Ja
Nie jest to recepta na murowany sukces, ba nawet nie jest to
warunek, ale sprawa, która Wam mocno ułatwi start - i Andrzejowi też. YouTube to
jednak SocialMedia. Widz często oglądając filmy robi to dla prowadzącego, dla
jego osobowości, sposobu wypowiadania się, czasami też zdarza się, że się z nim
utożsamia. Pokazanie własnej twarzy ułatwia kontakt z widzem, poprawia odbiór,
wspiera autentyczność, bardziej personalizuje materiał. Tak jak mówię - nie jest
to żaden warunek, ale wniosek z moich obserwacji. A jako że Andrzej przyszedł z
poradą akurat do mnie (choinka wie dlaczego...?) to mu to powiedziałem :]
Andrzej rano (bo w piekarniach pracuje się z tego co wiem po
nocach) siada do montażu i publikuje swój pierwszy film.
Warto już na początku zadbać o wygląd kanału - dodanie w tle
jakiegoś prostego zdjęcia, np. w przypadku Andrzeja bułki (w moim przypadku grafiki
powiązanej z PC) sprawi, iż Wasz kanał będzie odbierany jako dobrze rokujący.
Wchodząc na pusty kanał mam wrażenie, że on umarł, nie jest ciekawy wizualnie,
nie zachęca do zagłębienia się w nim.
Promocja filmu.
Musicie się pogodzić z tym, że jeżeli macie kontent
tematyczny, to od razu kariery i tysięcy odsłon nie nabijecie - no chyba, że
Andrzej spaliłby chatę i tak to wrzucił. Warto jednak pomyśleć nad promocją
swojego filmu. W przypadku Andrzeja, będzie on promował swój film na forach
tematycznych (rozwinięcie myśli za moment), poszuka kucharek na YT jak robią
kanapki i grzecznie podlinkuje swój film ("Andzia smaczna kanapka dzięki
:) A zobacz jak ja wypiekam bułki: ....(link do filmu).... tak są jeszcze lepsze.
PS jak robisz ten sos?"). Andrzej w ten sposób podlinkował swój film, na
który z dużym prawdopodobnieństwem ktoś wejdzie. Zrobił to w sposób nie
nachalny (nachalne jest np.: Elo zaglądajcie na mój kanał.....), nie odbiegając
również od tematu, o którym był film. Wracając do for - tam zrobi to podobnie.
Jak ktoś będzie się pytał o bułki, podeśle swój link do tego jak on je wypieka.
Spamowanie wszem i wobec ze swoim kanałem będzie często źle odbierane - i
słusznie. Nie przyniesie efektu, lub ten będzie mizerny, daleki od zakładanego.
Drugą ważną reklamą swojego filmu i zarazem kanału jest
kolejny film... Tak dokładnie - YT nie lubi przestoi, a kanały z regularną
publikacją są lepiej promowane i częściej odwiedzane.
W ten sposób Andrzej już wie, że żeby zacząć nie potrzebuje
sprzętu za grubą kasę, ale całkowity bubel też jest niedopuszczalny. Wie, że
może kanał reklamować na różne sposoby, ale nie nachalnie. Wie ,że kluczem do
sukcesu jest też regularność oraz zadbanie o stronę graficzną kanału.
Andrzej niebawem wypuści kolejny film, i pewnie znowu
przyjdzie po radę do mnie (bo nikogo innego nie zna).
Oczywiście przykład Andrzeja można odnieść bezpośrednio do
mojego własnego. Najpierw był pomysł, sprzęt podstawowy i realizacja - na
spontanie. Całkowity spontan nie zawsze wychodził dobrze i o tym pisałem. Czas
pokazał, że nawet spontaniczne nagranie vloga czy rozpakowania, czy recenzji
musi być przemyślane - nie popełniajcie tego błędu co ja.
Nie bez powodu wspomniałem również o tym, że szef nie
wpuścił Andrzeja do piekarni z kamerą. Często - za często dostaję pytania od
osób, które chcą zacząć nagrywanie videorecenzji sprzętu - skąd brać sprzęt do
testów. Tak jak Andrzej i wy bierzcie to co macie w domu. W końcu maila do mnie
napisałeś z jakiegoś komputera, telefonu, tabletu czy Bóg wie czego tam jeszcze.
To weź nagraj o tym recnezję, jakiś poradnik (nawet o tym jak napisałeś tego
maila do mnie). Żeby zacząć z większą, szerszą tematyką musicie (to jest
warunek bezwzględny) mieć coś nagrane, coś pokazane, coś co zaprezentujecie
innym - w tym potencjalnym firmom, z którymi planujecie nawiązać współpracę.
I tu jeszcze jedna rada - rzadko kiedy jeden czy dwa filmy
są wystarczające. Firma też będzie chciała już widzieć pewną systematyczność w Waszej pracy na kanale.
Teraz już powinniście wiedzieć, jak nagrać pierwszy
film, co jest potrzebne, ba wiecie nawet co nie co o tym jak go promować.
Później omówimy sobie krócej - ale kwestie związane dokładniej z komputerami.
Początki zawsze są trudne:)) nie tylko na YT
OdpowiedzUsuńMasz rację. Sam jestem przykładem tego, początki są trudne, ponieważ od niedawna sam zacząłem pisać recenzje, pisałem, także do kilku firm (odpowiedziało trzy), ale nie wolno się poddawać, jak coś chce się osiągnąć to trzeba próbować, na początku beznadziejnie, a później jak zawodowiec. Ja także się nie poddaję i się staram. :)
OdpowiedzUsuńDzięki naprawdę niezły post i bardzo pomocny ;) Więc i ja nie niarzucajć się --> http://www.youtube.com/channel/UCm2b_PNEXhQJ6bY5tbVupXA
OdpowiedzUsuńPS: twój wpis jest przydatny i ciekawy =D
Dzięki za wskazówki :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie, ja bardzo zachwalam sobie stronę www.helprecorder.com . Można nagrać film bezpośrednio lub ściągnąć bardzo proste i lekkie oprogramowanie. Wszystko działa na medal.
OdpowiedzUsuńSuper bardzo przydatne ☺😊😆😃 Zapraszam również na mój kanał https://m.youtube.com/channel/UCYd00tltjaXV3Ct67Bdahhw
OdpowiedzUsuńSuper bardzo przydatne ☺😊😆😃 Zapraszam również na mój kanał https://m.youtube.com/channel/UCYd00tltjaXV3Ct67Bdahhw
OdpowiedzUsuńFajny tekst, bardzo przydatny :)
OdpowiedzUsuńprzydatne, szczególnie, że właśnie kręcę swój pierwszy filmik :)
OdpowiedzUsuńhttp://lusiak56.blogspot.com/
Bardzo przydatne . Mógłbyś poświęcić 5 minutek i ocenić mój kanał?
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/channel/UCmI-o9Y1WFt1MfFdkIw0OOQ
Bardzo przydatne. Mógłbyś poświęcić 5 minótek na ocenienie mojego kanału??
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/channel/UCmI-o9Y1WFt1MfFdkIw0OOQ
Szczerze, genialnie napisana rada.
OdpowiedzUsuńMi się podoba, stylistycznie i tematyczne extra.
Masz talent, Pozdrawiam XaviS
Super wpis! ;) Bardzo mi się przyda przy rozwijaniu mojego kanału. Jak możesz to wpadnij i oceń moje filmy ;) https://www.youtube.com/channel/UCQKfulbMPhuObSw8REhX9hQ
OdpowiedzUsuńSuper poradnik ;) na pewno mi się przyda! https://www.youtube.com/channel/UCQKfulbMPhuObSw8REhX9hQ
OdpowiedzUsuńFajny material zaprazzam do siebie:)
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/channel/kacikish
https://www.youtube.com/channel/kacikish
OdpowiedzUsuńZapraszam
Fajne rady :-) Masz może sugestie, jak często najlepiej wypuszcać filmiki? Czy to prawda, że na początku trzeba iść na ilość i wypuszczać najlepiej codziennie, albo co najmniej co drugi dzień?
OdpowiedzUsuńPrzydatny wpis Panie Dawidzie :) Co prawda z YouTube`m mi nie wyszło, ale próbuje sił jako blogger. Moje poczynania można zobaczyć pod adresem: http://maciejte.ch/
OdpowiedzUsuń