Dawid zmieniłeś się :(

Zaraz po sprzedaniu się jest to drugi z tekstów, które możecie spotkać niemal natychmiast jak zaczniecie szybciej rozwijać swój kanał. Oczywiście nie usłyszycie go od osoby, która chce Was pochwalić za wprowadzone zmiany, ale „zawiedzionego zmianami widza”, najczęściej już byłego.

Żeby zrozumieć jednak fenomen tego stwierdzenia, należy cofnąć się do początków. Oczywiście znacie mnie już na tyle, że wiecie doskonale, iż odwołam się do własnego doświadczenia, które w kwestii video w sieci małe nie jest.

Na początku zainspirowany filmami zagranicznych twórców postanowiłem rozpocząć nagrywanie własnych rozpakowań sprzętu. Widząc lukę, a jednocześnie mając pewne możliwości miał to być dobry pomysł, a mój kanał w zamyśle skupiać się miał tylko na rozpakowaniach.

Pierwsze filmy były robione całkowicie z marszu i nagrywane aparatem bez jakichkolwiek dodatkowych ułatwień, czy nawet scenariusza. O oświetleniu człowiek nie myślał, mikrofon to sfera marzeń, już nie wspominając o takich detalach jak myszka na biurku, monitor czy kubek z kawą. Może Was to śmieszyć, ale jak macie 100 widzów każdy to widzi i olewa. Jak macie 1000 widzów i nadal stoi kubek z ulubioną kawą, każdy już to mocno widzi. Jeszcze ciekawiej robi się jak macie 10k widzów – wtedy już na pewno wzięliście za to grubą kasę od firmy…

Kiedyś o tym zwyczajnie nie myślałem, że myszka firmy XYZ może być odebrana jako lokowanie produktu.

Takie były właśnie początki – bardzo nie skoordynowane, zero doświadczenia, mała widownia bądź żadna, zero przygotowania technicznego.

Widząc, że filmy mają oglądalność – znikomą ale miały, przybywało subskrypcji, chciałem temat kontynuować. No i tutaj dochodzimy do sedna sprawy, czyli zmiany.

Każdy człowiek (przynajmniej ten normalny) chce się w życiu rozwijać. Nie dotyczy to oczywiście tylko filmów na YT, ale także pracy zawodowej, realizowania prywatnych pasji, rozwój dotyczy nawet rolki papieru w toalecie, bo jednym listkiem jeszcze nikt tyłka nie podtarł. Tak też szukałem przede wszystkim zmian, które miały poprawić bardzo słabą jakość techniczną filmów, montaż i ogólnie stronę estetyczną.

Tym sposobem dorobiłem się parasolki, zmieniłem miejsce nagrywania filmów, ba nawet pomalowałem ściany, bo wcześniejszy kolor był okropny.

Kiedy pierwsze zmiany techniczne zaczęły wchodzić w życie, za nimi poszły kolejne, tym razem związane z samą prezentacją. Testy i rozpakowania zostały włożone w pewne ramy – nazwijmy je scenariuszem. Choć filmy do dnia dzisiejszego robione są na spontanie, bez czytania z kartki etc., tak jest pewien schemat, według którego wszystko się rozwija.

Również wartość merytoryczna została wzbogacona o nowe pojęcia, czy rozszerzona o całe testy/oceny sprzętu itd.

Między innymi pod wpływem Waszych komentarzy zostały wprowadzone niektóre formy testów, zmiany dotychczasowych etc.

Takie elementy są i dzisiaj.

Nikt nie lubi stać w miejscu, a odnosząc to bezpośrednio do YT nikt nie lubi przestoju. Dlaczego? Ano powód jest bardzo prosty – nikt, ale to nikt nie lubi zastoju. Widz w końcu nudzi się formą, treścią, czy nawet otoczeniem, które ciągle widzi  w filmie. Żyjemy w epoce obrazkowej, gdzie wszystko musi się zmieniać, najlżej szybko. Tym bardziej jeżeli nagrywacie film, akcja musi się dziać, robicie show, a nie terapię nudziarską widza. Jak będę chciał z nudów zasnąć nad klawiaturą, znajdę sobie jakiś mądry artykuł na popularnych portalach czy to technologicznych, czy lifestylowych, czy informacyjnych.

To samo dotyczy twórcy. Nie szukając nowych form, impulsów do działania, osiadając w miejscu, nie tylko nie realizowałbym założonych celów, ale bardzo szybko znudziłbym się nagrywaniem materiałów dla siebie i dla Was.

Wiecie dlaczego nie mam w planach swojego serwisu nawiązania współpracy  z żadną firmą, gdzie za stałe zlecenia miałbym i pewną pracę i pieniądze? Bo zanudziłbym się na śmierć robiąc cały czas to samo. Wolę za marne grosze jeździć do ludzi, naprawić im sprzęt, a przy okazji zamienić dwa słowa, poznawać nowe osoby, spotkać już znanego mi klienta.

Z dużym prawdopodobieństwem mógłbym powiedzieć, że gdyby nie zmiany na YT już dawno by mnie nie było. Niektóre są dla Was bardzo mało, lub wcale niewidoczne, ale mi dają duży impuls do działania – kopa do nagrywania kolejnych filmów.

W głowie mam pewną wizję, którą realizuję konsekwentnie, nie od początku istnienia mojego kanału DawidN20,  a teraz DawidN20v2, bo wrzucając pierwsze filmy do sieci nie śniła mi się współpraca z firmami, czy ilość widzów zbliżająca się do 10k, a co dopiero ich przekraczająca!

Swoją drogą przekroczenie kolejnych barier subskrypcji też jest mocnym impulsem do działania.

W ten sposób dochodzimy dzisiaj bardzo szybko do wniosków. Zmiany były, są i będą. Dotyczy to zarówno kwestii technicznych jak i merytorycznych, czy nawet samego sposobu prezentacji. Wszystko to po to, abyście się Wy ze mną nie nudzili, żebym ja się nie nudził nagrywając filmy. Wszystko po to, aby realizować pewien założony cel. Cel, który założyłem sobie sam, i który sam (ale nie bez Waszej pomocy) chcę zrealizować. Oczywiście wszystkie nowości, wszystkie zmiany jedni odbiorą na plus, innym mogą się one nie spodobać. No cóż, w takiej sytuacji mi nie pozostaje nic innego, jak byłym widzom życzyć miłego dnia i powodzenia w przyszłości, żeby znaleźli to czego szukają :)

SHARE