A tak czekałem na nowe Lumie...

Chociaż ostatnie problemy z niektórymi popularnymi aplikacjami na WP  - o czym możecie poczytać TU - każą się zastanowić, czy warto nadal inwestować w Lumie, tak ja wciąż kibicuję systemowi MS i jestem fanem ich słuchawek.

Nie ma więc co się dziwić, że uważnie śledziłem rozwój wypadków przed premierą topowych modeli L950 i L950XL.

 Jak pewnie wiecie, obecnie posiadam Lumię 925. Telefon nie jest idealny, ale spełnia moje wymagania bardzo dobrze i lwia zasługa w tym okienek MS. Telefon będzie u mnie niebawem już prawie rok, można więc śmiało pomyśleć o jego wymianie na coś nowego. Na celowniku była Lumia 950. Nie od razu, bo ceny flagowców na ogół są znacznie przesadzone, ale  z doświadczenia już wiem, że te szybko weryfikuje rynek.

>>Ceny Lumii 925<<

Jeszcze do nie dawna specyfikacja, jak i wygląd topowych słuchawek MS był owiany tajemnicą, tak wielkimi krokami zbliża się ich premiera. O Lumii 950 i 950XL wiemy wszystko. O ile o specyfikację byłem spokojny – tak wygląd pozostawał tajemnicą, a to on okazał się decydujący.

W sieci pojawił się szereg renderów, różnych autorów. W tym jeden szczególnie przykuły moją uwagę:

Ta Lumia wyglądałaby pięknie! Ekran praktycznie bez ramek, xenonowa lampa doświetlająca, surowy – ale jednocześnie elegancki design. Złącze USB na dole ramki, zachowana symetria no i klasycznie rozwiązany układ przycisków – tak jak w mojej Lumii 925, w tym sprzętowy spust migawki.

Niestety teraz znam już oficjalnie wygląd nowych słuchawek. I co tu dożo mówić  - Lumia 950 jak i Lumia 950XL są po prostu brzydkie. L

Trzy diody doświetlające, obok głośnik? Brak symetrii, jakiś dziwny układ przycisków (na szczęście został sprzętowy spust migawki). I na koniec najlepsze – przyciski ekranowe… A FEEEE!

SHARE