Koss Pro4S Recenzja Słuchawek z najwyższej półki

Szukacie słuchawek wygodnych i z nienagannym, niepodrasowanym brzmieniem? Koss Pro4S to słuchawki studyjne o neutralnym brzmieniu, które mogą się Wam spodobać. Ja miałem okazję je testować około miesiąca, a dzisiaj czas na to, aby podzielić się z Wami moimi wrażeniami na ich temat.


W pudełku

Zacznę od zawartości opakowania. Samo pudełko jest dosyć smukłe, ale i słuchawki nie powinny być jakieś mega wielkie - mimo, iż to konstrukcja wokółuszna.


W środku miłe zaskoczenie - bo pierwsze co wyjmuję to nie słuchawki, ale solidne sztywne etui/pokrowiec na słuchawki z logo producenta.


W jego wnętrzu znajdują się słuchawki, przewód sprężynowy - odpinany, oraz przejściówka miniJack 3,5mm na "dużego" 6,3mm Jacka.


Dodatkiem jest minimalna ilość papierologii - głównie dotycząca zachowań pro-ekologicznych.

Wygląd i wykonanie

Koss Pro4S to słuchawki wokółuszne z nowej linii produktów, których kształt i stylistyka nawiązują do naturalnego kształtu ucha. Nic więc dziwnego, że muszle przyjęły wygląd litery "D".



Pro4S to najwyższa półka i to nie tylko widać, ale biorąc słuchawki Koss`a do ręki - czuć. Pałąk wykonany jest z metalu. Od góry pokryty skórą, od dołu miękką pianką wykończoną materiałem. Rozszerzyć tak mocno pałąka, jak w niektórych innych konkurencyjnych modelach nie można, ale myślę, że nie powinno to być dla większości osób problemem, a to dzięki wręcz doskonale opracowanemu systemowi regulacji samych muszli - ale o tym za chwilę.



Wielkość słuchawek regulujemy na pałąku - materiał to również metal (przypuszczalnie aluminium), ale anodowany na czarno - co dodatkowo poprawia stylistykę.


Muszle z pałąkiem łączy zaawansowany system przegubów. W większości ich konstrukcja jest stalowa, a tylko obudowa wykonana została z tworzywa. To właśnie dzięki szerokiej możliwości regulacji położenia muszli Koss Pro4S są tak komfortowe, a sztywny pałąk nie powinien być problemem.

(źródło: http://www.koss.com/en/)

Obudowa muszli wykonana jest w całości z aluminium. Koss4S to słuchawki o zamkniętej strukturze akustycznej. W teorii, dzięki liniowemu przenoszeniu niskich tonów, bas często jest "lepszy" jak w słuchawkach o konstrukcji otwartej, czy zamkniętej. Zamknięta akustyka nie dziwi - w końcu Pro4S to produkt dedykowany do zastosowań profesjonalnych. To wiąże za sobą kolejne cechy - przede wszystkim dźwięk ze słuchawek nie wydostaje się tak łatwo na zewnątrz, po drugie słuchawki dobrze izolują otoczenie. 


Niestety tego typu konstrukcje z uwagi na słabą filtrację wnętrza nie nadają się tak dobrze do długiego użytkowania, jak np. konstrukcje pół-otwarte. Sami musicie wybrać - jaki typ słuchawek będzie dla Was odpowiedni, pamiętając o ich właściwościach. Decydując się na Koss Pro4S pamiętajcie z jakimi konstrukcjami macie do czynienia.


Wykończenie muszli również jest na najwyższym poziomie. Pianka z pamięcią kształtu (memory foam) pokryta jest miękka skórą. W efekcie Koss Pro4S to nie tylko najlepiej wykonane słuchawki, jakie miałem okazję testować, ale i najwygodniejsze!



Sprężynowy przewód jest odpinany. Możemy go podpiąć do lewej i prawej muszli - jak nam wygodniej. Drugie gniazdo w tym momencie pracuje jako wyjście i do Koss Pro4S możemy podpiąć drugie słuchawki szeregowo.


Na tym etapie mam dwie uwagi. Po pierwsze gniazdo miniJack osadzone jest dość głęboko i nie każdy przewód do Pro4S podepniemy. Może to być problem zarówno w przypadku uszkodzenia oryginalnego przewodu, jak i chęci podpięcia drugich słuchawek do muszli Koss Pro4S. Dla przykładu AKG K514 nie byłem w stanie do Pro4S podpiąć, natomiast Ozone Oxygen już tak. Drugą wadą, związaną również z przewodem, jest jego dosyć łatwe wypadanie po pewnym czasie użytkowania.
W środku przetwornik zasłania cienka warstwa materiału.

Specyfikacja techniczna

Koss Pro4S to słuchawki o akustycznej konstrukcji zamkniętej, z 40mm przetwornikiem SLX40 dostrojonym do brzmienia studyjnego (neutralne niepodbarwiane brzmienie). Pro4S to słuchawki 32 omowe, o paśmie przenoszenia od 10Hz do 25kHz. Czułość słuchawek Koss to 99dB. Standardowa długość przewodu to 1,5m ale pamiętajcie, że jest to przewód sprężynowy i można go śmiało bardziej rozciągnąć.

Sprzęt do testów i płytoteka

Słuchawki Koss Pro4S testowałem na kilku urządzeniach. Podstawowe dwa to amplituner Denon DRA-365RD oraz komputer wyposażony w zintegrowany układ dźwiękowy Realtek ALC1150. Dodatkowo testy wykonałem również na podłączeniu słuchawek Koss Pro4S bezpośrednio do telefonu Nokia Lumia 925 oraz z zastosowaniem wzmacniacza słuchawkowego Fiio E05, a także do odtwarzacza MP3 Sony NWZ-B162F również w bezpośrednim podłączeniu oraz z zastosowaniem wzmacniacza słuchawkowego Fiio E05.


Co do przekroju muzyki oraz zastosowań. Muzyka to szeroki przekrój gatunków: od muzyki filmowej, poprzez brzmienie neo soul, na ostrym brzmieniu Pink Floyd skończywszy. Dodatkowo słuchawki Koss Pro4S były wykorzystywane przy montażu filmów. Ja nie zajmuję się profesjonalnie muzyką, więc i moja ich ocena ma charakter typowo konsumencki.


Wygoda noszenia

Koss Pro4S leżały na mojej głowie wyśmienicie. Nie przesadzę jak powiem, że po ich założeniu można odnieść wrażenie, że słuchawki zlewają się z ciałem. Pałąka nie czuć w ogóle, nawet po około 4h odsłuchu. Większy nacisk położny jest na boczne trzymanie muszli. Jednak i tu dzięki miękkiej piance memory foam komfort jest rewelacyjny. 






Wygodę użytkowania zwiększa również możliwość podpięcia przewodu do jednej, jak i drugiej słuchawki. Ten jest spiralny - dzięki czemu się prawie nie plątał (jest też dość krótki, co też nie jest w tej kwestii bez znaczenia). Moje ucho wpasowało się w muszlę idealnie, ale obawiam się, że mogą znaleźć się osoby, dla których wygospodarowana przestrzeń będzie za mała, w efekcie czego słuchawki mogą zamiast wokółusznych  zmienić się w nauszne.



Odsłuch

Koss Pro4S charakteryzują się czystym, niepodbarwianym, nieprzesterowanym, neutralnym brzmieniem. Scena muzyczna jest bardzo szeroka, przy czym wokale są wyraźnie przesunięte do przodu i lekko w prawo. Dominuje brzmienie pasma średniego i góra. Niestety czasami da się odczuć wyraźny brak basu. Tony niskie są sprężyste, ale zejście mogłoby być niższe. Niezależnie od gatunku, dźwięk jest szczegółowy. Poszczególne instrumenty są wyraźnie od siebie odseparowane i co ważne, praktycznie całe pasmo jest słyszalne już przy stosunkowo niewielkim poziomie głośności. Duże, wręcz ogromne wrażenie na mnie zrobił niski poziom szumu. Choć bezpośrednio Koss Pro4S porównywałem do słuchawek AKG K514, czyli sporo niższa półka - nie spodziewałem się aż tak miażdżącej wręcz różnicy. 


Dźwięk można dostosować również do własnych potrzeb, zmieniając ustawienia equalizera - jednak Koss Pro4S są jednymi z mniej podatnych słuchawek na zmiany ustawienia kolektora graficznego jakie testowałem. Nie chodzi oczywiście o to, że zmiany nie są słyszalne - bo są. Ale w produktach konkurencji można uzyskać minimalnymi zmianami spore różnice w brzmieniu, czego nie mogę powiedzieć o słuchawkach Pro4S.


Werdykt

Koss Pro4S to z pewnością słuchawki dla osób, które szukają czystego neutralnego brzmienia bez podbarwień. Koss Pro4S to także słuchawki perfekcyjnie wykonane i wygodne. W tej chwili trudno mi sobie nawet wyobrazić słuchawki o lepszym brzmieniu, tak szczegółowym i czystym jak właśnie Koss Pro4S. Natomiast nie są to słuchawki bez wad. Te jednak są zdecydowanie mniej znaczące i odnoszą się do ich elementów wykonania, nie dźwięku. 


Przede wszystkim gniazdo miniJack w muszlach jest głęboko osadzone - moim zdaniem nieco za głęboko przy stosunkowo wąskim otworze. Po pewnym czasie, kiedy gniazdo się nieco wyrobi, przewód również trochę za łatwo wypada. Są to jednak niedociągnięcia, które nie przeszkadzały mi w ich codziennym użytkowaniu. Moim zdaniem Koss Pro4S zasługuje na pełną dychę i zasłużył na rekomendację - bo warte są swojej ceny.

Zalety

+ Niemal perfekcyjne wykonanie
+ Czysty dźwięk
+ Szerokie pasmo przenoszenia
+ Możliwość łączenia szeregowego
+ Odpinany przewód
+ Wejście do przewodu z prawej, jak i lewej muszli
+ Niesamowita wygoda noszenia
+ Dobrze tłumią otoczenie
+ Dożywotnia ograniczona gwarancja producenta
+ Sztywne etui w zestawie
+ Przejściówka z 3,5mm na 6,3mm złącze Jack
+ Szeroka regulacja muszli

Wady

- Odpinany przewód potrafi się wypiąć

- Gniazda miniJack trochę za głęboko osadzone w muszlach




Sprzęt do testów dostarczyła firma:

SHARE
    Blogger Comment
    Facebook Comment

0 komentarze:

Prześlij komentarz