SilentiumPC Fera 2 - test chłodzenia procesora

Fera 2 to kolejne chłodzenie SPC jakie mam przyjemność dla Was recenzować. Jeżeli jesteście ciekawi jakiej wydajności się spodziewać, zapraszam na film i do lektury.




Zaczniemy od tego co widać gołym okiem - czyli wygląd i wykonanie.


SilentiumPC Fera 2 to chłodzenie przede wszystkim jednowieżowe. Wieża jest dość smukła i  co widać na poniższych zdjęciach - mniejsza od Fery PRO - poprzednika recenzowanego chłodzenia.



Finy są dość miękkie, jednak przynajmniej w moim egzemplarzu tak spasowane, że żeby je oderwać należałoby użyć nieco więcej siły.
Cztery rurki cieplne dotykają oczywiście powierzchni IHS`a procesora. Nie są niklowane, podobnie jak aluminiowa podstawa. Ta nie posiada również dodatkowego radiatora.


Ciepłowody o przekroju 6 mm są estetycznie zakończone, ale zwróćcie uwagę na ich ułożenie - zupełnie inne niż w Fera PRO.



Radiator umożliwia mocowanie dwóch wentylatorów w trybie push/pool. Na pochwałę zasługują na pewno klipsy, którymi instaluje się dołączony do zestawu wentylator. Te zakłada się już o wiele łatwiej, a i tak moc trzymania wentylatora jest wystarczająca.

Wentylator to oczywiście jak sama nazwa wskazuje konstrukcja 120 mm i o normalnym profilu. Trzon stanowi siedem łopat, bez żadnych dodatkowych żłobień, czy elementów aerodynamicznych. Wentylator nie jest również podświetlany. Z tyłu na naklejce mamy jedynie informację "Fera 2  HE1224" oraz informację o napięciu pracy wentylatora. 

Wentylator kręci się maksymalnie z prędkością 1400RPM (obrotów na minutę), a minimalnie 500RPM. Według informacji producenta maksymalna głośność pracy może dochodzić do 21dBA - czyli całkiem nieźle - tyle, że pomiar wykonywany jest w warunkach laboratoryjnych, czego w domu nigdy nie uświadczymy. Podpięcie jest oczywiście 4pinowe, tak więc  PWM jest :] Co ciekawe, same przewody, które umieszczone są oczywiście w czarnym gęstym oplocie, też są całe czarne, co nie powiem - bo sprawia wrażenie bardzo estetyczne. Długość przewodu jest jednak znacznie większa niż w FeraPRO ,co dla niektórych może być zaletą, dla innych wadą.



Sposób instalacji - ,mimo iż chłodzenie jest "nowe" krążą o nim już niemal legendy. Przede wszystkim zacznę od tego, że instrukcja instalacji zarówno dla podstawek AMD jak i Intela nie jest już na opakowaniu jak do tej pory, ba! nie ma jej również w środku! Jedynym elementem jest kod QR - który po zeskanowaniu przenosi nas na stronę producenta, a dokładnie na stronę z instrukcją instalacji chłodzenia i tam albo w formie video albo graficznej mamy pełen dostęp do instalacji Fera 2 HE 1224.

Moim zdaniem instalacja jest prosta - mamy uniwersalny backplate, który mocujemy do płyty głównej. Do chłodzenia, najlepiej jeszcze przed przyłożeniem do procesora, instalujemy metalową poprzecznicę, która będzie nam trzymała całe chłodzenie na miejscu. Na ten element część osób narzeka - mylące może być wcięcie w środku radiatora, które samo z siebie sugeruje konieczność przykręcenia tej poprzecznicy śrubokrętem. Nic bardziej mylnego! Moim zdaniem w zupełności wystarczy ją dokręcić poza obudową ręką. Zobaczcie, że pozostałe dwie śruby, którymi mocujemy chłodzenie już do kosza i tak będą nam ciągnęły, a tym samym dociskały poprzecznicę z całym coolerem do procesora i ten nawet bez tej środkowej śruby nie miałby prawa odpaść.

Wydajność - to jest, oczywiście obok kultury pracy, najważniejszy element oceny chłodzenia. Jak z pewnością wiecie, cooler SPC testowany był według nowej metodyki - na procesorze nie podkręconym, a podane wartości to Delta temperatur, a nie osiągnięte temperatury przez procesor.

I tak chłodzenie SPC plasuje się zdecydowanie bliżej tych chłodzeń wydajniejszych, ale tak w środku stawki. Jego wynik jest dobry, ale tylko dobry. Czy za cenę około 100zł można było się spodziewać czegoś lepszego? Sam nie wiem. Czas jeszcze pokaże, a dokładniej pokażą to testy kolejnych chłodzeń, zwłaszcza tych tańszych, z którymi to Fera 2 będzie rywalizowała.





Jako, że Fera 2 poradziła sobie dobrze z CPU bez OC, tak czas przyszedł również na testy z OC do 4.4GHz i napięciem 1.450V.
Tych jednak chłodzenie nie przeszło - mimo najwyższych prędkości obrotowych wentylatora temperatury okazały się za wysokie i mnożnik procesora był już systematycznie zbijany przez płytę główną. Jak to się dokładnie działo doskonale obrazują wykresy z OCCT.




Miłym zaskoczeniem były natomiast pomiary sonometrem. Głośność pracy wentylatora, jak dla mnie jest nawet na wyższym poziomie jak zadowalający. Na chwilę obecną, nawet przy maksymalnej prędkości obrotowej wentylatora (a ten rozkręcał się do nieco ponad 1300RPM) chłodzenie było bardzo ciche! Dla standardowej procedury, czyli dna CPU bez OC prędkość oscylowała w granicach 900RPM w spoczynku, ale także pod obciążeniem.


Tutaj jednak jedna uwaga - w przypadku chłodzeń tych wydajniejszych, a do takich zaliczam również Ferę 2, dużych różnic nie ma się co spodziewać. Dla CPU bez OC wyniki pomiędzy stresem, a spoczynkiem będą niemal identyczne, bo chłodzenie sobie będzie po prostu z takim procesorem bez problemu radziło. To więc musi zweryfikować również pomiar pod obciążeniem, ale po OC procesora jak i w tym przypadku, co pokazuję na filmie:


Podsumowując plusy i minusy chłodzenia SPC:
+ Małe gabaryty
+ Szeroka kompatybilność z podstawkami AMD jak i Intel
+ Kompatybilność z pamięciami RAM oraz pierwszym slotem PCI-E
+ Ciche!

- Wykonanie

- Wydajność po OC procesora
SHARE
    Blogger Comment
    Facebook Comment

0 komentarze:

Prześlij komentarz